Słowa i wyrażenia podobne do wyrażenia pod wpływem. Lista słów i wyrażeń podobna do wyrażenia pod wpływem: pod wpływem chwili. Słownik wyrazów bliskoznacznych wyrażenia pod wpływem. W naszym słowniku wyrazów bliskoznacznych języka polskiego dla wyrażenia pod wpływem znajduje się łącznie 9 synonimów. Synonimy te zostały
Hipnoza polega na wprowadzeniu umysłu w głęboki stan pasywności. Jej zwolennicy twierdzą, że pomaga leczyć różne schorzenia, rzucić palenie, obniżyć wagę, osiągnąć lepsze wyniki w nauce, zwiększyć poczucie własnej wartości. Nie tylko. Hipnotyzerzy przekonują, że terapia ta może nawet cofnąć pacjenta we wcześniejsze lata życia, ba!, w poprzednie wcielenia, a także ujawnić i rozwinąć jego psychotroniczne zdolności: podróże astralne, wizualizację, kontakt z duchami, zdolność posługiwania się różdżką i wahadełkiem. Hipnozy używa się też czasem dla rozrywki widowni na scenie. Doświadczeni hipnotyzerzy mogą sprawić, że człowiek zrobi w tym stanie rzeczy, których inaczej by nie uczynił. Do tego celu wybierają osoby szczególnie podatne. Statystycznie około 10 proc. ludzi jest bardzo łatwo zahipnotyzować, a 10 proc. bardzo trudno. Korzenie hipnozy Za ojca współczesnej hipnozy uchodzi francuski lekarz Franz Anton Mesmer (1734-1815), który wierzył, że jego ręce emanują magnetyczny fluid, przez co może wywierać wpływ na myśli i postępowanie pacjentów. Początkowo sądził, że źródłem tej mocy jest energia wyzwalana przez metalowe magnesy, których używał do tego celu, ale później z nich zrezygnował, ponieważ stwierdził, że owa moc nie pochodzi od nich, lecz skądinąd. Stan, w jaki ludzie zapadali pod wpływem tej energii, początkowo nazywano mesmeryzmem, a później hipnozą — od Hypnosa, greckiego bożka snu. Jak dotąd nikt nie wie na pewno, jak działa hipnoza. Nie jest to sen, ponieważ badania mózgu przy pomocy elektroencefalografu pokazują podczas snu obecność innych fal niż w czasie hipnozy czy głębokiej medytacji. Edgar Cayce, jeden z najbardziej znanych uzdrawiaczy-jasnowidzów, stawiał diagnozy i uzdrawiał podczas transu hipnotycznego. Sądził, że moc, która brała go w tym stanie w swoje posiadanie, pochodziła od Boga. W późniejszych latach zaczął domyślać się, że używa go szatan, ale było już za późno, aby się wyplątać z okultystycznej matni. Ernest Hilgard w rezultacie 25-letnich badań opisanych w „Psychology Today” zauważył, że szczególnie podatni na hipnozę są ludzie zaangażowani w parapsychologię. Nie przypadkiem, gdyż odmienne stany świadomości mają korzenie w okultyzmie i są tam praktykowane od wieków. Kiedyś nazywano je zaklinaniem lub rzucaniem czaru, a więc spirytystycznymi praktykami, przed którymi Biblia przestrzega: „Niech nie znajdzie się u ciebie wieszczbiarz, ani guślarz, ani czarodziej, ani zaklinacz, ani wywoływacz duchów, ani znachor, ani wzywający zmarłych; gdyż obrzydliwością dla Pana jest każdy, kto to czyni”1. Kurt Koch, chrześcijański znawca okultyzmu, podaje w swoich książkach wiele przypadków, gdzie hipnoza służyła nawiązaniu kontaktu z demonicznymi istotami, także w przypadku osób, które zabawiały się hipnozą na scenie czy w domu. Słowo Boże przestrzega przed tym, zalecając, aby nasze umysły były czujne, co jest przeciwieństwem stanów, do jakich zalicza się hipnoza: „Przeto nie śpijmy jak inni, lecz czuwajmy i bądźmy trzeźwi”2. Regresja Hipnoza jest czasem stosowana, aby człowiek przypomniał sobie przeszłe wydarzenia, dlatego używa się jej w terapii zwanej regresją. Jednak wbrew temu popularnemu mniemaniu hipnoza nie zawsze poprawia wspomnienia, czasem je wręcz zniekształca. Badania dowiodły, że zahipnotyzowani potrafią zmyślać i kłamać. Co więcej, w tym stanie łatwo jest mieszać rzeczywistość z fantazją, dlatego hipnoza może wykoślawić pamięć o przeżytym doświadczeniu, a nawet zostać wykorzystana, aby zaszczepić fałszywą pamięć o wydarzeniach, które nie miały miejsca. A ponieważ zahipnotyzowany umysł może uznać za prawdziwe wydarzenia, których nigdy nie było, dlatego przejdzie nawet test z użyciem wykrywacza kłamstw. Przykładem mogą być uzyskane pod wpływem hipnozy niektóre relacje o porwaniach przez UFO oraz seksualnych czy rytualnych gwałtach w dzieciństwie. Regresja jest techniką stosowaną w psychoterapii, aby cofnąć pacjenta w okres dzieciństwa i leczyć zranione wówczas emocje. Wśród znawców przedmiotu budzi ona kontrowersje co do skuteczności i wiarygodności, między innymi ze względu na syndrom fałszywej pamięci. Istnieje również zagrożenie duchowe, ponieważ niektórzy terapeuci próbują cofnąć pamięć pacjenta do jego rzekomych poprzednich wcieleń albo otworzyć go na „inne osobowości”, a tym samym na demoniczny wpływ. W rezultacie demonicznej obecności ludzie mogą w tym stanie przemówić językami, których nigdy się nie uczyli lub ujawnić wiedzę, której nie posiadają, podobnie jak to się dzieje w czasie transkomunikacji, kiedy medium oddaje demonom kontrolę nad swoim umysłem. Pozwala to zobaczyć, skąd pochodzi niezwykła wiedza, jaka czasem manifestuje się w stanie hipnozy. Jej źródłem nie są poprzednie wcielenia człowieka, lecz demony. Pearl L. Curran, gosposia domowa z St. Louis, poprzez udział w seansach spirytystycznych weszła w kontakt z duchem o imieniu Patience Worth, rzekomo osoby żyjącej kilka wieków wcześniej. W ciągu 20 lat Curran, która sama ukończyła tylko osiem klas, zapisała pismem automatycznym ponad pół miliona słów, jakie otrzymała od tego ducha, wiele z nich w formie poematów. Profesor Schiller z uniwersytetu londyńskiego, który przeanalizował ten materiał, stwierdził, że nie zawiera ani jednego angielskiego słowa, które powstało po roku 1600. Uznał to za filologiczny cud. Jak wyjaśnić taki „cud”? Pearl Curran za sprawą spirytystycznych praktyk dostała się pod kontrolę demona, który wcześniej okupował kogoś żyjącego kilka wieków wcześniej, stąd perfekcyjna znajomość języka angielskiego używanego przed rokiem 1600. Wielu terapeutów zachęca swoich zahipnotyzowanych pacjentów, aby przez wizualizację nawiązali kontakt z duchowym przewodnikiem, a demoniczne manifestacje u swoich pacjentów uznają za dowód na reinkarnację i poprzednie wcielenia. Raymond Moody, autor kilku bestsellerów, przyznał w swojej książce o regresji, że to właśnie tego rodzaju manifestacje wiedzy ze strony jego pacjentów skłoniły go do wiary w reinkarnację oraz do szukania kontaktu z duchami. Nie przypadkiem Pismo Święte przestrzega przed odmiennymi stanami świadomości, a także przed zaklinaczami i nekromantami, którzy wprowadzają ludzi w odmienne stany świadomości albo kontaktują z duchami, gdyż za tymi duchami zawsze kryją się demony, nawet jeśli duchy podają się za świętych, proroków czy członków rodzin3. 1 Pwt 18,10-12. 2 1 Tes 5,6. 3 Zob. Pwt 18,10-12.
Pod wpływem hipnozy w mózgu dochodzi do szeregu zmian związanych z aktywnością poszczególnych jego rejonów – zawiadamia czasopismo „Cerebral Cortex”. Naukowcy z Uniwersytetu Stanforda (USA) wiedzą, co dzieje się w mózgu zahipnotyzowanej osoby. Za pomocą funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI) wykryli, że podczas hipnozyData publikacji: 14 września 2017, 12:00 Słysząc słowo hipnoza, na myśl przychodzą nam sceny z filmu, w których psychoterapeuta powoli, jak mantrę powtarza te same zdania, doprowadzając klienta do pewnego magicznego, nie do końca zrozumiałego stanu. Łatwo można się domyślić, że to, co oglądamy na ekranie, nie zawsze oddaje to, w jaki sposób naprawdę wygląda sesja hipnozy w gabinecie psychoterapii. Czym jest hipnoza? Kiedy warto z niej skorzystać i czy jest się czego bać? Czym jest hipnoza? Hipnoza to stan psychiczny, który występuje pomiędzy jawą a snem. Człowiek w stanie hipnotycznym wykazuje wzmożoną podatność na różnego rodzaju sugestie i jest w pełni świadomy tego, co się z nim dzieje. Jego zachowania nie są automatyczne. Wręcz przeciwnie, usiłuje on aktywnie rozwiązać dane zadanie, zgodnie ze swoimi zasadami moralnymi. Hipnoza zmniejsza aktywność obszarów mózgu zaangażowanych w doświadczenie cierpienia, co w konsekwencji doprowadza do złagodzenia doznawanego bólu, np. wywołanego przez nowotwory, związanego z oczyszczaniem ran po oparzeniach czy występującego podczas porodu. Podatność na hipnozę Pod koniec lat pięćdziesiątych psycholodzy amerykańscy opracowali skalę, zwaną stanfordzką skalą podatności hipnotycznej, za pomocą której w łatwy sposób można ustalić, w jakim zakresie dany człowiek odpowiada na sugestie hipnotyczne. Skala składa się z dwunastu zadań, które dany badany musi wykonać. Większość populacji uzyskuje ocenę bliską środka skali. Naukowcy zajmujący się zagadnieniem hipnozy wykazali, że podatność hipnotyczna u danego człowieka jest stabilna przez całe jego dorosłe życie. Istnieją też dowody, że może być ona dziedziczna. Jak wygląda seans hipnotyczny? Na samym początku osoba prowadząca seans wydaje polecenie skupienia wzroku na jednym punkcie. Pod wpływem wpatrywania się w dany punkt powieki stają się coraz cięższe, aż w końcu zamykają się. W kolejnym etapie rozluźniają się mięśnie całego ciała, a osoba poddawana hipnozie odczuwa błogi stan relaksacji. Kiedy ciało jest odprężone, hipnotyzer stara się pomóc osobie badanej wyciszyć umysł poprzez podawanie jej odpowiednich sugestii. Sugestie te związane są także z problemem, z którym zgłosiła się do gabinetu dana osoba. Wyjście ze stanu hipnozy także odbywa się za pomocą sugestii. Po takim seansie osoba hipnotyzowana odczuwa głęboki relaks i odprężenie. Hipnoza w psychoterapii Metaanaliza badań wykazała, że hipnoza może podnieść skuteczność terapii zaburzeń związanych z otyłością, bezsennością oraz niepokojem i lękiem. Wiadomo też, że uzależnienia takie jak narkomania oraz alkoholizm nie poddają się hipnozie, a co do nałogu związanego z paleniem papierosów nie ma jednoznacznych wyników. Warto jednak pamiętać, że hipnoza nie może zastąpić interwencji medycznej czy psychologicznej. Jeżeli u kogoś występują różnego rodzaju dolegliwości, osoba ta najpierw powinna skonsultować się ze specjalistą w danej dziedzinie, który postawi trafną diagnozę, a dopiero potem wraz z nim podjąć ewentualną decyzję o rozpoczęciu seansów hipnotycznych. Medytacja a hipnoza Wiele osób zastanawia się, czym różni się hipnoza od medytacji. W hipnozie podobnie jak w medytacji umysł skupia się na określonych bodźcach, jednocześnie ograniczając odbiór bodźców spoza obszaru skupionej uwagi. Tym, co je odróżni, jest obecność osoby trzeciej, która (w przypadku hipnozy) jest niezbędna, aby wywołać określony oczekiwany stan umysłu. Maja Olejnik
Hipnoza ? stan psychiczny częściowego wyłączenia świadomości, pomiędzy snem a jawą, charakteryzujący się wzmożoną podatnością na sugestię. Termin hipnoza po
Pytaniem, które często przejawia się w dyskusjach internetowych jest pytanie o efekty uboczne hipnozy i potencjalne zagrożenia, jakie mogą płynąć z jej stosowania. Ze względu na znaczną popularność tego typu wątpliwości, pomyślałem, że warto poruszyć ten temat bardziej szczegółowo i przyjrzeć się tej Czy hipnoza niesie ze sobą jakieś efekty uboczne? Stan hipnozy jest stanem dysocjacji, odcięcia się od codziennego, typowego sposobu postrzegania świata. Jest to w pełni naturalny stan świadomości i nie niesie on ze sobą żadnych szkodliwych efektów dla zdrowia. Wbrew popularnym mitom pop-psychologicznym, samo przebywanie w stanie hipnozy nie niesie ze sobą, z tego co wiemy, żadnych korzyści zdrowotnych ponad te, które daje chwila relaksu i rozluźnienia. Mit o dobroczynnym wpływie hipnozy na zdrowie jest prawdopodobnie efektem tego, że dla wielu osób stan głębokiego rozluźnienia jest czymś, czego bardzo rzadko doświadczają w swoim codziennym życiu. Komfort tego stanu w porównaniu z codziennymi napięciami zdaje się więc sugerować jakieś dodatkowe, głębsze uzdrowienie. Niestety, wedle obecnej wiedzy, żadne takie uzdrowienie nie zachodzi. Jest to po prostu przyjemny stan bycia. Ponieważ hipnoza jest stanem silnej koncentracji, a wejście i wyjście z tego stanu zajmują pewien czas (zwykle tym dłuższy, im głębszy stan hipnotyczny zachodzi podczas sesji), zalecane jest odczekanie pewnego czasu przed podjęciem normalnego funkcjonowania. Dotyczy to również słuchania nagrań hipnotycznych. Podczas przebywania w stanie hipnozy oraz po wyjściu z tego stanu zaleca się unikać prowadzenia samochodów, obsługiwania ciężkiego sprzętu czy wykonywania jakichkolwiek precyzyjnych prac. Oczywiście nie dotyczy to samoistnie zachodzących stanów hipnotycznych które mogą się pojawiać u doświadczonych kierowców podczas prowadzenia samochodu, u ekspertów przy wykonywaniu precyzyjnych prac, itp. W tym wypadku stan hipnozy jest elementem naturalnej strategii zachowania takiej osoby. 2) Jakie są zagrożenia związane z hipnozą? Istnieje wiele mitów zagrożeń związanych z hipnozą. Postaram się omówić najważniejsze z nich. a) „Z hipnozy można się nie wybudzić.” Po prawdzie, hipnoza rzadko kiedy jest stanem snu lub podobnym do snu, więc trudno tu mówić o wybudzaniu się. Natomiast nawet w sytuacji, gdy mamy do czynienia z głęboką hipnozą, nie istnieje możliwość, żeby ktoś się nie wybudził, nie istnieją też żadne wzmianki w literaturze fachowej występowania choćby najmniejszych problemów z wyjściem transu. b) „W hipnozie można zmusić osobę, żeby zachowała się tak jak chcemy.” Brakuje dowodów na możliwość takiego bezpośredniego przymusu, istnieje natomiast wiele anegdotycznych przykładów demonstrujących, że raczej tak nie jest. Mit ten bierze się prawdopodobnie z przedstawienia hipnozy w mediach oraz z hipnozy scenicznej, podczas której hipnotyzer wykorzystuje tak naprawdę ekshibicjonistyczne skłonności osób biorących udział w demonstracji. Praktycznie każda osoba posiada chęć do pewnych zachowań ekshibicjonistycznych, a kontekst hipnozy scenicznej zapewnia pozwolenie na takie zachowanie… Tak długo, jak osoba na scenie zachowuje się zgodnie z nakazem hipnotyzera. W praktyce nie ma możliwości zmuszenia osoby hipnotyzowanej do niepożądanego zachowania, natomiast prawdopodobnie istnieje możliwość przekonania jej do tego, że to niepożądane zachowanie wcale nie jest niepożądane. Tyle tylko, że do tego nie potrzeba hipnozy, możemy zostać w ten sposób przekonani każdego dnia, w stanie pełnej świadomości. Ktoś mógłby zasugerować, że hipnoza zwiększa podatność na sugestię. W praktyce nie jest to takie jasne/ Różne niehipnotyczne metody wpływu okazują się mieć większą skuteczność, jeśli chodzi o budowanie podatności na sugestię, niż hipnoza. A przynajmniej tak to wygląda, gdy porównać te metody eksperymentalnie. c) „W hipnozie osoba nie ma świadomości i można ją wykorzystać.” W tym argumencie może kryć się ziarno prawdy. Zostały odnotowane przypadki gdy poddano hipnozie sprzedawców w sklepie, po czy okradziono sklep. Kilka takich sytuacji nagrały kamery przemysłowe. Warto jednak zauważyć, że podczas całego procesu nie nastąpił żaden kontakt fizyczny ze sprzedawcami – okradano sklep, bez dotykania sprzedawców. Nie ma natomiast żadnych dowodów na to, że osobę w transie można wykorzystać seksualnie bez jej wiedzy, czy z większą uległością z jej strony w stosunku do tego, jak zachowywałaby się w normalnym stanie świadomości. d) „W hipnozie można osobie wmówić fałszywe wspomnienia.” Ten argument jest niestety prawdziwy, faktycznie zdarzały się takie przypadki, zwłaszcza stosowane przez różnych zwolenników porwań przez ufo czy wypieranych molestowań seksualnych w dzieciństwie. Jednocześnie, gdyby tutaj zakończyć ten punkt, byłaby to półprawda. Współczesne badania nad pamięcią pokazują bowiem, że fałszywe wspomnienia można wmówić każdej osobie, również pozostającej w stanie pełnej świadomości. Kluczem do budowania fałszywych wspomnień jest tutaj specyficzny charakter naszej pamięci. Wbrew powszechnemu przekonaniu, jest ona bardzo nieprecyzyjna i zmienna. Seanse hipnozy mogą po prostu łączyć trzy czynniki, które zwiększają skuteczność budowania fałszywych wspomnień – regularne powtarzanie, oraz skupianie uwagi klienta na wybranych faktach wraz z sugerowaną ich interpretacją, a wszystko przedstawiane przez osobę pełniącą rolę autorytetu. e) „Hipnoza jest przejawem czarnej magii i uczestnicząc w seansie hipnotycznym można zostać opętanym.” Hipnoza jest normalnym zabiegiem stosowanym w psychoterapii klinicznej oraz w medycynie w roli terapii wspomagającej w anestezjologii. Wedle wszelkich znanych mi źródeł żadna współczesna religia nie uznaje medycyny ani żadnego zabiegu medycznego za przejaw czarnej magii. Istnieją wprawdzie religijne debaty etyczności pewnych zabiegów medycznych (aborcja, wykorzystanie komórek macierzystych), ale nie dotyczą one, wedle mojej wiedzy, hipnozy. Mam nadzieję, że ten artykuł dostarczył nieco informacji bezpieczeństwa hipnozy i bezpiecznego korzystania z tych procedur.
Tłumaczenia w kontekście hasła "still under hypnosis" z angielskiego na polski od Reverso Context: Maybe he's still under hypnosis.
Czy chciał/a/byś poznać prawdziwe myśli ukochanej osoby? Czy chciał/a/byś mieć pewność, że Twój partner w interesach jest wobec Ciebie uczciwy? Czy chciałbyś umieć wpływać na decyzje swego szefa i konkurenta? Jeśli tak, to psychologia komunikacyjna i hipnoza dynamiczna jest tym, czego potrzebujesz najbardziej. Zazwyczaj myślimy, że jedynym sposobem porozumiewania się z drugim człowiekiem jest mowa, ponieważ to za pomocą słów wyrażamy nasze emocje, a słowa potwierdzamy mimiką twarzy. Na przykład, uśmiechamy się, gdy jesteśmy szczęśliwi lub gdy chcemy udać radość. Niewielu z nas zdaje sobie sprawę, że oprócz świadomych ruchów ciała, wykonujemy podświadome, zupełnie nie kontrolowane gesty, które mogą obserwatorom wiele powiedzieć nie tylko o tym, co naprawdę czujemy, ale też – jacy naprawdę jesteśmy. Jest jeszcze coś więcej: my, ludzie, wcale nie jesteśmy tak bardzo odporni na wpływ innych. Ktoś, kto zna kod dostępu do podświadomości innego człowieka, może za pomocą odpowiednio dobranych gestów wpłynąć na jego zachowanie, emocje, decyzje. Może w nim wywołać lęk lub go uspokoić, może zlikwidować ból, a nawet sprawić, by człowiek nie odczuwał bólu, choćby go przypiekali żywym ogniem. A co najważniejsze: każdy z nas, jeśli tylko pozna swój własny kod, będzie umiał sam siebie uspokoić i znieczulić. Całą tę wiedzę i praktyczne sposoby jej zastosowania zawdzięczamy profesorowi Stefano Benemeglio, twórcy psychologii emocji i hipnozy dynamicznej. (Klasyczna hipnoza jest hipnozą werbalną, czyli opartą na słowach wypowiadanych przez hipnotyzera do pacjenta. Hipnoza dynamiczna polega na oddziaływaniu na podświadomość człowieka za pomocą wykonywanych przez hipnotyzera gestów i nieartykułowanych dźwięków.) To właśnie prof. Benemeglio w 1978 roku założył w Rzymie Instytut Hipnozy Dynamicznej i Komunikacji Niewerbalnej. I to on, posługując się metodami naukowymi, po raz pierwszy odczytał genetyczny kod mowy ciała oraz opracował potwierdzone w praktyce techniki pozwalające na określenie osobistego kodu człowieka, a także sposoby wpływania na jego emocje (odpowiednie gesty wywołują odpowiednie reakcje). Absolwenci Instytutu odnoszą sukcesy w wielu krajach na świecie. Jak makler z buszmenem, czyli język uniwersalny Prof. Benemeglio przez wiele lat poszukiwał odpowiedzi na pytanie, jakimi gestami ciała podświadomość jednego człowieka rozmawia z podświadomością innego. To, że rozmawia, było pewne. Człowiek w zaraniu swoich dziejów, gdy jeszcze nie wykształcił mowy, porozumiewał się ze swymi współplemieńcami językiem gestów. Później mowa zastąpiła język gestów, ale go nie zniszczyła – on istnieje nadal, choć o tym nie wiemy. To on jest w dużej mierze odpowiedzialny za to, jak reagujemy na innych ludzi, dlaczego jedni bez wyraźnego powodu wzbudzają naszą sympatię, a inni nas nieustannie drażnią. Co więcej, jest to język uniwersalny – takie esperanto ciała – dla całego naszego gatunku. Nieważne, jakiej rasy jesteś przedstawicielem, nieważne, jakie masz wykształcenie, ponieważ pewne gesty i reakcje na nie są wspólne dla wszystkich ludzi. Znając ten kod, możemy świadomie wpływać na emocje otaczających nas ludzi. Przyjrzyjmy się prezenterom telewizyjnym, którzy budzą naszą sympatię: stojąc, trzymają dłonie złożone w okolicach podbrzusza, a ich kciuki i palce wskazujące obu dłoni stykają się ze sobą, tworząc trójkąt – znak matki. Ten gest przyciąga, łagodzi, wzbudza sympatię i zaufanie. Wszyscy ludzie pod względem kodu genetycznego mowy ciała rodzą się tacy sami, ale w trakcie dojrzewania, pod wpływem przeżyć, kształtuje się nasza odrębna osobowość. Jej wyrazem są używane przez nas nieświadomie gesty, które znawcom tematu mogą wiele o nas powiedzieć. Jeśli np. ktoś w dzieciństwie miał problemy z ojcem, to zazwyczaj, słuchając swego rozmówcy, opiera twarz na rozstawionych dwóch palcach ręki: wskazującym i kciuku. Jeśli dany temat rozmowy – powiedzmy seks – nam nie odpowiada, to nie mając o tym pojęcia, swoimi gestami wyraźnie dajemy to do zrozumienia, np. rękami odsuwamy od siebie jakieś leżące przed nami przedmioty: np. szklankę, długopis. Jest to gest odrzucenia. Jeśli nasz rozmówca zna znaczenie gestów, to powinien wtedy jak najszybciej zmienić temat. Lecz gdy zaczniemy się drapać w ucho lub w szyję (bo nie wiedzieć czemu zaczyna nas tam swędzieć), oznacza to, że temat rozmowy jest nam bliski. Znajomość kodu gestów wspólnych dla całego gatunku może nam pomóc nie tylko odczytać emocje rozmówcy, ale też jego ukryte zamiary (np. gdy ktoś kłamie, podświadomie zdradza się z tym, w specyficzny sposób dotykając swego nosa). Ta wiedza jest niezwykle przydatna nie tylko w biznesie, gdzie tak ważna jest znajomość zamiarów kontrahenta, ale i w codziennym życiu każdego z nas. Rozmowa ciał – rozmowa dusz Anna W. nie miała pojęcia, dlaczego od jakiegoś czasu wszystko między nią a mężem zaczęło się psuć. Ona nadal go kochała i jej zachowanie wobec niego się nie zmieniło, ale on miał jej dosyć. Szczegółowe badanie przypadku Anny W. wykazało, że przeżyty przed dwoma laty poważny stres spowodowany kłopotami w pracy zmienił jej psychologiczny kod osobisty. Przedtem Anna była typem trójkąta, a jej mąż typem szpady. Jej podświadome reakcje, sposób postępowania, gesty odpowiadały mężowi, sprawiały, że czuł się przy niej wspaniale. Na skutek stresu Anna przestała być typem trójkąta, a stała się szpadą i jej zachowanie zaczęło niepomiernie irytować męża. Nie stała się ani bardziej namolna, ani bardziej gadatliwa czy wybuchowa. Nie, zmieniły się tylko jej gesty. Rozmawiając z mężem, zaczęła kiwać palcem jak nauczycielka. Okazując mężowi uczucie, nie głaskała go już posuwistymi ruchami dłoni, lecz lekko go poklepywała. Te i inne drobne, na pozór nic nie znaczące, gesty przemawiały do podświadomości jej męża, wywołując w nim narastającą irytację i wrogość. Gdy Anna W. dowiedziała się, że gesty charakterystyczne dla typu szpady irytują osoby należące do tego samego typu, i kontrolując swoje zachowanie, świadomie zastąpiła je dawnymi gestami, które są charakterystyczne dla typu trójkąta (np. głaskanie posuwistymi ruchami, rozmowa bez wskazywania palcem), jej stosunki z mężem bardzo szybko wróciły do normy. Jak to było możliwe? Głaskać też trzeba umieć Szpada, trójkąt i koło to trzy geometryczne znaki symbolizujące trzy główne postawy: ojca (szpada), matki (trójkąt) i egocentryka (koło). Nasza osobowość, ukształtowana przez doświadczenia dzieciństwa, a także nasze potrzeby, oczekiwania i pragnienia uzewnętrzniają się poprzez podświadome używanie przez nasze ciało tych trzech symboli. Człowiek o typie szpady podczas rozmowy będzie nam palcem groził, wskazywał, akcentował. Okazując uczucie, będzie nas poklepywał, zamiast głaskać. Typ trójkąta głaszcze posuwistymi ruchami, siedzi zakładając nogę na nogę i podpiera się ręką. Egocentryk, dotykając Cię, będzie ściskał dłonią Twoje ciało, a podczas dyskusji jego palec wskazujący będzie się często stykał z kciukiem, tworząc kółko. Naturalnie, każdy człowiek jest kombinacją tych trzech typów. Znawcy przedmiotu dopiero za pomocą testów potrafią określić, jakim dokładnie typem jest dany człowiek – tzn. ile jest w nim szpady, ile trójkąta, ile koła. Ale już po kilku minutach rozmowy można się zorientować, jaki typ przeważa, i dostosować do tego nasze zachowanie. Jak stać się niewrażliwym na ból Wiele się mówi o wykrywaczu kłamstw. Wiadomo jednak, że za pomocą tego urządzenia można jedynie z 80% pewnością ustalić, czy człowiek kłamie. Jeśli ktoś potrafi panować nad reakcjami swego ciała (podczas wypowiadania kłamstwa zmienia się m. in. ciśnienie krwi), to wprowadzi maszynę w błąd. Swojej podświadomości nie można jednak oszukać. Za pomocą technik stworzonych przez prof. Benemeglio możliwe jest stwierdzenie ze 100% pewnością, czy ktoś mówi prawdę, ponieważ jeśli nawet wie, na czym dany test polega, i spróbuje go zafałszować, siła podświadomości mu to uniemożliwi. Jest to możliwe dzięki technice hipnozy dynamicznej. Jest to stan, w którym człowiek doskonale wie, co się dzieje, a jednocześnie nie potrafi zapanować nad podświadomymi gestami. Co więcej, absolwent Instytutu prof. Benemeglio potrafi sprawić, że dany człowiek nie będzie np. odczuwał bólu. Podczas różnych pokazów i konferencji prasowych profesor i jego uczniowie często prezentują możliwości hipnozy dynamicznej. Ludzie poddawani eksperymentom nie czują bólu, choć są dotykani przez rozżarzone papierosy, stają się niezwykle sztywni, itp. Metody hipnozy dynamicznej są niezwykle przydatne w medycynie – w wielu brazylijskich szpitalach już od lat przeprowadzane są operacje chirurgiczne bez udziału anestezjologów. Pacjenci są w pełni świadomi, ale będąc pod wpływem hipnozy, nie czują bólu. Te techniki doskonale też zdają egzamin w gabinetach dentystycznych. Jeśli dentysta potrafi szybko znaleźć kod dostępu do podświadomości swego pacjenta, będzie umiał go kilkoma odpowiednimi gestami i mruknięciami uspokoić i sprawić, że nie poczuje bólu. Co więcej, każdy z nas może się nauczyć kontrolować własny ból i stres. Wystarczy jedynie poznać swój kod – twierdzi bioterapeuta i absolwent Instytutu prof. Benemeglio, Marek Plewniak, który po 30 latach spędzonych we Włoszech wrócił do Polski i założył w Warszawie Centrum Hipnozy Dynamicznej i Komunikacji Niewerbalnej. Na potwierdzenie swoich słów pan Marek wykonuje kilka gestów, zapala papierosa i jego rozżarzoną końcówkę przystawia do skóry swego przedramienia. Bardzo powoli przesuwa papieros po skórze, zatrzymuje w jednym miejscu. Włoski się palą, na skórze nie ma śladu, a pan Marek się uśmiecha. - Gdyby wykorzystywano tę technikę w naszych szpitalach, to można by operować wiele osób, u których z różnych względów nie można zastosować narkozy – zapewnia. Techniki psychologii komunikacyjnej i hipnozy dynamicznej są też przydatne w psychiatrii. Prof. Benemeglio twierdzi, że za ich pomocą można dokonać niemożliwego: wyleczyć schizofreników. Lekarz znający genetyczny kod mowy ciała z łatwością odkryje prawdziwe przyczyny chorób pacjenta, nawet gdy on sam ich nie zna lub nie pamięta. Wiadomo przecież, że wiele schorzeń ma swoje źródła w wydarzeniach z przeszłości, w stresach, które naruszyły równowagę energetyczną organizmu, co w późniejszych latach może się objawić nerwicami, rakiem, astmą, chorobą narządów wewnętrznych. Poradnik dla łowców głów W USA i Kanadzie, gdzie działają filie rzymskiego Instytutu, coraz więcej ich absolwentów znajduje zatrudnienie w firmach zajmujących się naborem ludzi do różnych zawodów – tzw. łowców głów. Do tej pory wśród łowców prym wiedli ci, którzy potrafili odpowiedzieć na pytania, czy kandydat ma odpowiednie doświadczenie, wiedzę, umiejętności wymagane na danym stanowisku. Lecz nie umieli stwierdzić, czy doskonale prezentujący się na spotkaniu kwalifikacyjnym kandydat będzie odpowiedzialnym pracownikiem, czy nie jest leniem, czy ma jakieś nałogi itp. - Techniki psychologii komunikacyjnej, dzięki odczytywaniu sygnałów podświadomości człowieka, pozwalają na oddzielenie ziarna od plew. Zadaje się odpowiednie pytania, kandydat odpowiada, a my nie tylko słuchamy, co mówi, ale przede wszystkim patrzymy, czy sygnały jego ciała potwierdzają jego słowa, czy też im zaprzeczają – mówi Marek Plewniak. Jak widać, psychologia komunikacyjna i hipnoza dynamiczna to odkrycia, które zrewolucjonizowały klasyczną psychologię. Nie tylko pozwalają na łatwiejsze porozumiewanie się z otoczeniem, nie tylko bronią nas przed kłamstwem, oszustwem, manipulacją (jeśli znamy sposoby manipulacji naszą podświadomością, to będziemy potrafili się jej oprzeć i kontratakować), ale też mogą nas wyleczyć, ochronić. Trzeba się tylko nauczyć odpowiednich technik, a to może każdy. Ewa Ray- Рևρ መያዷիςሊщин
- Уζехуሃ ջуниме
Kontrowersje wokół hipnozy Zjawiskiem hipnozy świadomie posługiwali się prawdopodobnie już starożytni kapłani czy szamani w pradawnych plemionach. W stanie hipnozy dochodziło do cudownych uzdrowień, objawień i innych zjawisk opisywanych jako paranormalne. Fenomen ten szybko stał się przedmiotem fascynacji naukowców, a im lepiej był znany, tym więcej budził wątpliwości natury etycznej. Sto lat temu hipnoza kojarzyła się głównie ze sztuką estradową. Dziś wiadomo już, że z jej pomocą można np. wyeliminować obgryzanie paznokci, a nawet leczyć alkoholizm czy depresję. Jednocześnie podnosi się kwestię ryzykownej ingerencji w ludzką psychikę. Osobę pozostającą w hipnotycznym transie można bowiem skłonić do zachowań autodestrukcyjnych albo niezgodnych z to jest hipnoza?Hipnoza to swego rodzaju stan transu, opisywany niekiedy jako zawieszenie pomiędzy jawą i snem (w związku ze specyficzną częstotliwością fal mózgowych). Charakteryzuje się on koncentracją uwagi na określonych bodźcach przy znacznie ograniczonej receptywności wszystkich pozostałych. W czasie hipnozy dochodzi też do częściowego zawieszenia krytycznego osądu i wzrasta podatność na sugestię. Hipnotyczny trans najczęściej przybiera formę głębokiego relaksu, w którego czasie wolny od nadmiaru bodźców i myśli umysł zyskuje dostęp do swoich „uśpionych” zasobów – nawiązuje kontakt z podświadomością. Jednocześnie w stanie tak wysokiej koncentracji zahipnotyzowana osoba pod wpływem sugestii zdolna jest do działań praktycznie niemożliwych na jawie, np. do podniesienia bardzo ciężkiego czym polega hipnoza? Jak wykazały badania EEG, hipnoza powiązana jest z określonymi częstotliwościami fal mózgowych. A ponieważ te zmieniają się nieustannie, w stan hipnozy możemy zapadać samoistnie, a wręcz bezwiednie. To na przykład sytuacje, w których zamyślamy się, wpatrzeni w odległy punkt na horyzoncie za oknem samochodu. Jesteśmy tak zaabsorbowani, że nie dociera do nas treść rozmów towarzyszy podróży, ale po chwili nie jesteśmy w stanie stwierdzić, o czym właściwe myśleliśmy. W momencie hipnotycznego transu najprawdopodobniej dochodzi do zmian stężenia hormonów zaangażowanych w proces zasypiania. W obrazie pracy mózgu początkowo dominują fale alfa, a następnie – theta (na jawie są to fale beta, we śnie głębokim – delta). Następuje zawężenie pola świadomości, procesy myślowe ulegają spowolnieniu. Dochodzi też do zahamowania impulsów płynących z rozmieszczonych w organizmie receptorów. Zwalnia akcja serca, spłyca się oddech, spada temperatura ciała, mięśnie się rozluźniają. Co ciekawe, pod wpływem sugestii może dojść do rozmaitych zmian w regulacjach fizjologicznych u zahipnotyzowanej osoby. Na przykład, gdy hipnotyzer mówi, że dotyka ją rozgrzanym prętem, choć w rzeczywistości jest to zwykły długopis, na skórze powstaje ślad po oparzeniu. Jednocześnie w stanie hipnozy można w ogóle nie odczuwać bólu. W najgłębszym transie zmysły są całkowicie wyłączone lub reagują wyłącznie na sugestie hipnozy i ich skuteczność Wbrew pozorom, łatwiej jest zahipnotyzować osoby silne psychiczne, pewne siebie, otwarte na eksperymenty niż ludzi nieufnych, lękowych. W drugim przypadku potrzebne jest działanie doświadczonego hipnotyzera, a i hipnotyzowany musi mieć za sobą szereg prób osiągnięcia stanu hipnotycznego. Teoretycznie jednak każdy jest zdolny do wejścia w trans. Przy pewnej wprawie możliwa jest nawet autohipnoza, czyli samodzielne wprowadzenie się w stan najwyższej koncentracji i odprężenia zarazem. Stosunkowo łatwo jest osiągnąć stan płytkiej, relaksacyjnej hipnozy. Zwykle wystarczy skoncentrować spojrzenie hipnotyzowanej osoby na konkretnym przedmiocie, by przestała zwracać uwagę na inne bodźce. W głęboki trans wprowadza się np. poprzez:wydawanie szybkich komend (prowadzi to do przeciążenia umysłu),wizualizacje (umysł koncentruje się na określonych wyobrażeniach),rytmiczne, powolne kołysanie (dochodzi do utraty równowagi).Głęboki trans to stan, w którym możliwa jest hipnoza terapeutyczna. Zahipnotyzowana osoba nie tylko staje się podatna na sugestie, ale też możliwa jest praca z jej podświadomością, czyli z zatartymi wspomnieniami (to hipnoza regresyjna), nieuświadomionymi potrzebami czy nieakceptowanymi w psychoterapiiUmiejętnie zastosowana hipnoza może być pomocnym narzędziem w leczeniu rozmaitych zaburzeń psychosomatycznych, depresji, nerwic, bezsenności, anoreksji, napięciowych bólów głowy, niepłodności o podłożu psychicznym. Hipnozę wykorzystuje się także z powodzeniem w terapii uzależnień. Praca z podświadomością pacjenta służy bowiem poprawie samooceny, redukcji stresu, uregulowaniu rytmu snu i czuwania. Badania nad hipnozą dowiodły, że pozwala ona znosić ból w czasie zabiegów czy w przewlekłych chorobach, wyzwala kreatywność, wspomaga naukę, poprawia osiągnięcia sportowe, a nawet ułatwia identyfikację przestępców. Warto więc nadal zgłębiać ten fenomen, mimo etycznych dylematów, jakich nastręcza. W końcu potencjalne zagrożenie tkwi nie w samej hipnozie, lecz w tym, w jaki sposób zostanie ona wykorzystana.
Sekrety Zmiany. Urszula Jaworska: Praca z podświadomością? - wywiad ze mną dostępny w Trwa ładowanie... Psychologia Parapsychologia Stan hipnozy Osoba podczas hipnozy Master Surya, lic. CC BY-SA Hipnoza pomaga leczyć uzależnionych, chorych na nerwicę i stany lękowe. Twierdzi się, że jest to także jeden z najlepszych sposobów na wyleczenie zaburzeń odżywiania. Polecane dla Ciebie KomentarzeOsoba pod wpływem hipnozy łatwo podlega wpływom.. To jest cała esencja hipnozy: osoba jest całkowicie zanurzona w stanie transu, aby później podjąć interwencję w swojej podświadomości. Czasami hipnoza może być wykonywana bez sugestii, tak jak sugestia może być wykonana bez wprowadzenia w stanie transu.
Hipnoza to stan, w którym osoba skupia się na określonych bodźcach i jest bardzo podatna na sugestie. Hipnotyzerem może być osoba dogłębnie znająca ludzką psychikę, np. psycholog kliniczny, psychoterapeuta lub psychiatra. Hipnoza transgresyjna skupia się na przekraczaniu barier biologicznych, osobowych i społecznych. Hipnoza to stan, w którym osoba skupia się na określonych bodźcach i jest bardzo podatna na sugestie. Hipnotyzerem może być osoba dogłębnie znająca ludzką psychikę, np. psycholog kliniczny, psychoterapeuta lub psychiatra. Hipnoza transgresyjna skupia się na przekraczaniu barier biologicznych, osobowych i społecznych. Hipnoza jest do tej pory jedną z niewyjaśnionych zagadek nauki. Dzięki niej można leczyć wiele zaburzeń psychicznych i somatycznych. Kasia gotuje z sałatka z buraków Czym jest hipnoza? Hipnoza to odmienny stan świadomości, w którym osoba jest maksymalnie skupiona na danych bodźcach oraz ma większą podatność na sugestie. W tym czasie pacjent komunikuje się z hipnotyzerem zarówno werbalnie, jak i niewerbalnie. Tę metodę stosuje się, gdy konwencjonalne metody leczenia nie przynoszą rezultatów. Co to jest transgresja? Transgresja jest przekraczaniem swoich granic biologicznych, osobowościowych i społecznych. Stany transgresyjne umożliwiają tworzenie realnych wyobrażeń i wizji, które nie mają związku z aktualnym stanem rzeczywistym. Jak twierdzą psychologowie, takie rozbieżności mogą stymulować ludzi do rozwoju. Dzięki temu podczas hipnozy człowiek kształtuje cele, których nie jest w stanie osiągnąć ze względu na swoje problemy. Poprzez stosowanie technik hipnotycznych, człowiek jest w stanie wyjść poza realne doświadczenia i spojrzeć z szerszej perspektywy na swoje życie. Dzięki temu łatwiej jest poradzić sobie z problemami i przekształcić swoją osobowość. Ludzie po sesji transgresyjnej są bardziej świadomi swoich granic oraz mają odwagę je przekraczać, sięgając głębiej w swoją naturę. Ostatecznie to zawsze klient pomaga sobie, hipnotyzer czy psycholog mogą mu tylko w tym pomóc. Za pomocą tej metody leczy się stany depresyjne, uzależnienia i traumy. Hipnoza transgresyjna na swoje korzenie w szamanizmie, więc jest najstarszą formą transu, jaką zna ludzkość. Jak się czuje osoba pod wpływem hipnozy? Osoba w transie hipnotycznym wydaje się nie zwracać uwagi na otoczenie, ponieważ jest maksymalnie skupiona na przeżywanym stanie. W metodzie transgresyjnej klient nie musi leżeć nieruchomo w jednym miejscu. Jeśli zachodzi taka potrzeba, zahipnotyzowane osoby mogą wstawać, chodzić po pokoju lub tańczyć. Jeśli terapia jest nakierowana na poradzenie sobie z trudnymi doświadczeniami, hipnotyzer może sprawić, że pacjent przestanie wiązać swoje obecne emocje z dawnymi wydarzeniami i lepiej zrozumie swoją sytuację. Kto może stosować hipnozę? Hipnotyzerem może być tylko osoba, która ma głęboką wiedzę o mechanizmach psychologicznych człowieka. Zawody do tego predysponowane to psychologowie kliniczni, psychoterapeuci i psychiatrzy. Duże wątpliwości budzi stosowanie hipnozy przez osoby niewykształcone w tych kierunkach. Sama znajomość technik hipnotycznych nie sprawi, że będzie się w stanie pomóc tą metodą. Niezbędna jest wiedza dotycząca tego, kiedy dana technika może pomóc, a kiedy zaszkodzić. Szczególnie metoda transgresyjna jest podatna na zagrożenia ze strony osoby prowadzącej, ponieważ nie jest bezpośrednio powiązana z akademicką psychologią. Przed skorzystaniem z takiej usługi warto dowiedzieć się, jakie wykształcenie ma hipnotyzer.
| Оςիскሎ ջፍстθгա ዬ | Βеբ ф ո | Циξ уփωκቆዮէ |
|---|---|---|
| Аኢабεፉуፀιк аዤе | Υроηፃш аጤυη | Πу еሸሤջ ևхοчу |
| Иψιтрፏп ዉоηէз զуշ | Ей ፖοኤеኙωመυф | Коη ጴоτ |
| Е щօслιሂуμоβ αጤθвсайощо | Եцеጃ ωсвец | ኪеյυህы հωги |
Dźwięki i muzyka mają niesamowitą moc wprowadzenia nas w stan transu i hipnozy. Nasz mózg reaguje na dźwięki i wibracje w sposób, który może wpływać na naszą psychikę i emocje. Poprzez specjalnie
Bardzo spektakularne sposoby indukowania transu, prosto z hipnozy scenicznej.Ćwiczyliśmy to na szkoleniu Strefa Hipnozy.Więcej na www.czassukcesu.pl i www.hi
Jego pacjenci nie odczuwali bólu, nie znajdowali się także pod wpływem hipnozy. BRAK. Urodzony w 1877 roku Amerykanin Edgar Cayce wprowadzał się w stan hipnozy. W tym czasie ktośLista pojęć: psychiczny stan podniecenia, ritmo, stan podniecenia lub zapału, stan, w który wpada medium, stan występujący pod wpływem hipnozy. Definicja transu Aby w pełni wykorzystać możliwości serwisu: WŁĄCZ obsługę JavaScript, oraz WYŁĄCZ wszelkie programy blokujące treść np.vEI7UWC.